Dostępność macOS Big Sur i korzyści z wprowadzenia procesora Apple Silicon M1

grafika z napisem: Dostępność macOS Big Sur i korzyści z wprowadzenia procesora Apple Silicon M1

W drugiej połowie 2020 roku, firma Apple pokazała bardzo dużo nowych produktów w porównaniu do poprzednich lat. Dodatkowo wszystko zostało podzielone na aż 3 konferencje, odbywające się w formie online.

Zostały zaprezentowane nowe zegarki Apple Watch, iPady, głośnik HomePod Mini, cztery wersje iPhone 12, ładowarka indukcyjna MagSafe, komputery oraz laptopy z innowacyjnym procesorem, a także systemy iOS 14, watchOS 7 i macOS Big Sur. Jakby tego było mało, to w grudniu 2020 r. pojawiły się najnowsze nauszne słuchawki AirPods Max za niebotyczną sumę 2799 zł, oczywiście jak na akcesorium tego rodzaju.

Jednak mnie najbardziej w zeszłorocznych prezentacjach zainteresowały MacBook i Mac Mini z procesorem M1 oraz najnowszy system operacyjny na te urządzenia. W poniższym tekście powiem, jakie największe zmiany pojawiły się w tym oprogramowaniu oraz na co pozwala nam innowacyjny układ M1.

W listopadzie 2020 roku firma Apple, poza MacBook Air, MacBook Pro i Mac Mini, zaprezentowała nowy system operacyjny nazywający się macOS 11 Big Sur. Najnowsze oprogramowanie na komputery Mac, bardzo upodabnia je do mobilnych wersji systemu iOS, zarówno pod względem graficznym jak i funkcjonalnym. W tej wersji oprogramowania otrzymaliśmy Centrum sterowania, znane bardzo dobrze z iPhone, gdzie możemy szybko włączyć lub wyłączyć Wi-Fi czy Bluetooth, dodatkowo w Centrum powiadomień pojawiły się różne widżety, które pozwalają w łatwy sposób sprawdzić bieżącą pogodę lub nadchodzące przypomnienia. Aplikacja Wiadomości również zyskała nowy wygląd i opcje, w większości znane już z iOS 14, takie jak przypinanie rozmów na górze listy konwersacji, wzmianki uczestników danej grupy czy zaawansowane wyszukiwanie sms. Oprócz opisanych powyżej nowości, Apple dodało do macOS Big Sur, zoptymalizowane ładowanie baterii oraz możliwość przejrzenia historii jej użycia.

Firma z logiem nadgryzionego jabłka, co roku wdraża również nowe funkcje do ułatwień dostępności. W tym roku w opcjach programu udźwiękawiającego, pojawiła się dodatkowa zakładka nazywająca się „Rozpoznawanie Voice Over„. Przy jej włączeniu w Preferencjach systemowych, Apple podaje następujący opis „Funkcja Rozpoznawanie VoiceOver automatycznie poprawia dostępność obrazków, używając zaawansowanej sztucznej inteligencji na Macu”. Niestety na razie nie zauważyłam działania tej opcji, ale pewnie jak to jest i w przypadku iOS 14, funkcjonuje ona o wiele lepiej dla języka angielskiego. Pozostaje nam tylko czekać na to, aż ten element dostępności, będzie działał poprawnie w języku polskim.

Inną nowością, którą zauważyłam, w czasie pracy na macOS Big Sur, jest wypowiadanie przez Voice Over dodatkowego komunikatu „Dostępne czynności”, podczas poruszania się po biurku mojego Maca. Po naciśnięciu skrótu klawiaturowego Control-Option-Command-Spacja, zostaje wyświetlone dodatkowe okienko, gdzie mamy do wyboru dwie opcje „Otwórz” oraz „Pokaż Menu”. Aktywowanie pierwszego przycisku, powoduje oczywiście otworzenie danej aplikacji, natomiast druga funkcja rozwija menu, które można również uruchomić naciskając skrót Control-Option-Shift-M. Jak widać, niestety nie jest to na razie przydatna innowacja dla osób z dysfunkcją wzroku, ale jeśli firma z logiem nadgryzionego jabłka, doda do tych czynności inne opcje, zależne od aplikacji, na której stoimy, to według mnie może być to przydatna funkcja, przyśpieszająca różne zadania w systemie macOS.

Największą nowością w tym roku, jeśli chodzi o komputery od Apple, było wprowadzenie chipsetu ARM z układem M1. Jest to zupełnie nowy moduł, produkowany bezpośrednio w firmie z Cupertino. Według zapowiedzi konferencyjnych oraz późniejszych testów, sprzęty wyposażone w ten układ, pozwalają na szybszą pracę, niż ma to miejsce na komputerach wyposażonych w procesory Intela. Dla mnie jednak najważniejszą funkcją, związaną z układem M1 jest to, że pozwala on na instalowanie aplikacji dostępnych na systemie iOS.

Pamiętam, że kiedy kupiłam swojego pierwszego Maca i chciałam zainstalować na nim przydatne programy, bardzo się zawiodłam na tym, że nie ma w sklepie Mac App Store 95% moich aplikacji, których używam codziennie na iPhone. Zaczęłam oczywiście szukać ich zamienników, ale w większości przypadków znalezienie podobnych i dostępnych dla Voice Over programów było niestety nie możliwe. W związku z tym bardzo czekałam na pojawienie się nowych sprzętów z chipsetem ARM, aby moje stałe programy były w końcu dostępne na systemie macOS. Oczywiście od razu nie jest tak kolorowo, ponieważ deweloperzy muszą zaakceptować dostępność ich aplikacji na obu systemach. Na razie wielu producentów nie zdecydowało się jeszcze na taki krok, ale mam nadzieję, że w miarę rozwoju chipsetu ARM, będzie ich coraz więcej.

Jak pokazuje powyższy tekst, Apple poszło znowu o krok dalej od swojej konkurencji, wprowadzając innowacyjne rozwiązanie, które pozwala na szybszą i wydajniejszą prace. Ja osobiście poczekam z zakupem nowego Maca do chwili, gdy zostanie wydana nowa jego wersja, ponieważ pierwsze modele, z nowymi elementami, są zazwyczaj bardziej wadliwe. Po drugie mam nadzieję, że przez ten czas, większa ilość producentów, zdecyduje się na udostępnienie swoich aplikacji z iOS na macOS, co według mnie bardzo rozszerzy funkcjonalność i dostępność komputerów od firmy Apple.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

2 + 5 =