Pandemia to wielkie wyzwanie dla całego świata. Wygląda na to, że jesteśmy świadkami zmiany w podejściu do dotychczasowego stylu życia, pracy, kontaktów międzyludzkich. Z dnia na dzień okazało się, że możliwa jest praca zdalna, że większość spraw możemy załatwić na telefon, że nie trzeba biegać po mieście ze spotkania na spotkanie. Okazało się, że możliwa jest zdalna nauka, załatwienie sprawy w urzędzie bez osobistego stawiennictwa, można zorganizować spotkanie firmowe bez spotykania się a szkolenie może odbyć się on-line.
Czy zaczniemy zatem poważnie podchodzić do nowych technologii, które w czasach jak obecne dają możliwość przetrwania? Czy zaczniemy poważnie traktować dostęp do Internetu oraz dostępność do jego zasobów a wskaźnik DESI (Indeks gospodarki cyfrowej i społeczeństwa cyfrowego) przestanie być jedynie zbiorem nudnych tabelek? Czy zmienimy na stałe swój styl życia?
Praca zdalna
Obawa przed zarażeniem koronawirusem przez spotkania z innymi ludźmi w biurach, miejscach publicznych, transporcie publicznym wymusza nowe podejście i myślenie o pracy. Rozwiązaniem jest oczywiście praca zdalna. To oznacza konieczność wykorzystania większej niż do tej pory cyfrowych narzędzi jak: komunikatory, organizery pracy, szkolenia online, programy do pracy grupowej, itp. I tu staje na agendzie pytanie retoryczne o ich dostępność cyfrową. Czy wszystkie spełniają kryteria dostępności? Warto zastanowić się czy to nie jest dobry moment aby zacząć poważnie myśleć nie tylko o dostępności w kontekście standardu WCAG ale również ATAG (Authoring Tool Accessibility Guidelines).
Nauka zdalna
Minister edukacji zachęca nauczycieli do prowadzenia zajęć online. Publikuje listę adresów internetowych pod którymi znajdują się zbiory darmowych podręczników cyfrowych, narzędzi do zdalnego prowadzenia lekcji, tutoriali, szkoleń. Abstrahując od tego, że polska szkoła nie jest przygotowana do prowadzenia tego typu nauczania, to pozostaje pytanie o dostępność tych wszystkich materiałów. Weźmy na ten przykład epodreczniki.pl, które w ogóle nie spełniają standardu WCAG. Inny przykład przywoływany przez ministra edukacji to zachęta do korzystania w komunikacji z dzienników elektronicznych. Niestety żadne z istniejących na rynku rozwiązań nie spełnia kryteriów dostępności. Nawet dla całkiem sprawnego użytkownika posługiwanie się nimi to prawdziwa udręka i darmowa podróż w 90te lata usability.
Biznes zdalny
Od 20 lat uprawiamy pracę zdalną. Wielu może się wydawać, że to proste, łatwe i przyjemne, tak siedzieć w kapciuszkach w domu z kawusią i laptopem. Niestety praca zdalna wymaga żelaznej dyscypliny i odpowiedzialności. Wymaga odpowiednich narzędzi do komunikacji, zadaniowania, raportowania. Większość narzędzi umożliwiających pracę zdalną, pracę grupową, systemy CMS, CRM, ERP nie spełnia podstawowych kryteriów dostępności cyfrowej. Do tej pory narzędzia te nie musiały spełniać standardów dostępności. Nasuwa się więc pytanie czy nie powinny?
Czy wirus nas ucyfrowi?