Od wielu lat, firma z logiem nadgryzionego jabłka, co kilka miesięcy wprowadza do swojej oferty nowe produkty. Jako osoba z niepełnosprawnością, zawsze z dużym zainteresowaniem, oczekuję na to, co zostanie zaprezentowane w najbliższym czasie, ponieważ firma Apple słynie z innowacyjnych rozwiązań oraz dostępności swoich produktów dla osób o specjalnych potrzebach.
W ostatnich tygodniach do oferty firmy z Cupertino dołączył lokalizator AirTag, który pozwala na znalezienie zgubionych kluczy, portfela lub innych rzeczy osobistych.
W poniższym artykule, powiem dokładniej, co to jest za urządzenie, jak wygląda, gdzie i w jaki sposób można go umieścić, w czym może pomóc osobom z niepełnosprawnościami oraz jak obsługuje się ten znacznik.
O lokalizatorze od firmy Apple, mówiło się już od ponad półtora roku, kiedy w Internecie pojawiły się różne wycieki oraz odnalezione fragmenty kodu w systemie iOS 13, zapowiadające wprowadzenie takiego urządzenia przez giganta z Cupertino. Jednak na oficjalną premierę AirTag musieliśmy poczekać do 20 kwietnia 2021. Do tego czasu na rynku pojawiało się już wiele podobnych urządzeń od różnych producentów, ale jak zwykle Apple, pomimo opóźnienia w stosunku do innych firm, poszło o krok dalej i przegoniło swoją konkurencję, dzięki zaimplementowanej technologii.
AirTag ma kształt niewielkiego okręgu i przypomina monetę 5 złotową lub większy guzik. Jego wymiary to 31.9 x 8 mm a waga to 11 gramów. W środku umieszczona jest wymienna bateria w standardzie CR2032, czyli znana z małych pilotów pastylka, która według Apple, pozwala na jeden rok pracy urządzenia. Z tyłu tego urządzenia, znajduje się wypolerowany na błysk metal, który niestety bardzo łatwo się rysuje z umieszczonym na środku dużym logiem Apple. Pozostała obudowa AirTaga wykonana jest z białego, błyszczącego plastiku, na której możemy zamówić własny grawerunek.
Po wyjęciu znacznika z pudełka i zdjęciu folii ochronnej należy zbliżyć lokalizator do naszego sprzętu Apple np. iPhone i po krótkiej chwili, tak samo jak w przypadku słuchawek AirPods, rozpocznie się parowanie tego urządzenia. W wyświetlonym oknie musimy wybrać opcję „Połącz”, a następnie określić do czego będzie przypięty nasz lokalizator. Na końcu parowania, przypisujemy AirTag do naszego konta Apple ID, co pozwoli nam na jego pełną kontrolę i pewność, że nikt nie będzie mógł z niego skorzystać, dopóki go własnoręcznie nie usuniemy.
AirTag możemy zakupić w wersji pojedynczej za 159 zł oraz w wersji poczwórnej za 549 zł na oficjalnej stronie Apple. Warto również jest śledzić różne portale aukcyjne jak np. Amazon Polska, gdzie ostatnio to urządzenie było dostępne przez chwilę w bardzo korzystnej cenie. Tak jak już wspominałam powyżej, AirTag możemy przypiąć do wielu rzeczy, które zabieramy ze sobą do pracy czy szkoły np. kluczy, portfela, plecaka, torebki, czy teczki z dokumentami. Jednak niestety sam lokalizator Apple, nie posiada żadnej dziurki, pozwalającej na przeciągnięcie nitki lub kółka od karabińczyka, dlatego aby w pełni móc używać tego lokalizatora, musimy jeszcze dokupić odpowiednie dla nas mocowanie. Niestety cena oficjalnych produktów tego typu od Apple wacha się od 159 zł do 215 zł, ale na szczęście istnieją o wiele tańsze i równie dobre zamienniki, które warto poszukać u innych producentów takich akcesoriów.
AirTag jest świetnym urządzeniem dla osób z niepełnosprawnością, a przede wszystkim dla niewidomych oraz słabowidzących, ponieważ pozwala na szybkie zlokalizowanie zgubionej rzeczy, do której przypięty lub włożony jest lokalizator Apple. Po wejściu np. w iPhone do natywnej aplikacji Lokalizator i przejściu do zakładki Przedmioty, możemy wyszukać nasz nadajnik za pomocą wygenerowania głośnego dźwięku, co pozwoli osobom niewidomym na szybkie jego zlokalizowanie. Natomiast osoby niesłyszące oraz wszyscy użytkownicy, którzy zagubili znacznik poza miejscem aktualnego pobytu, mogą odnaleźć go na wyświetlonej mapie. Jeśli posiadamy iPhone 11, 11 pro, 11 pro max, 12, 12 mini, 12 pro, 12 pro max, to dodatkowo nasz smartfon zaprowadzi nas wskazówkami głosowymi oraz wibracyjnymi dokładnie do miejsca, w którym zostawiliśmy poszukiwany przedmiot.
Pozostałe smartfony Apple, również pozwalają nam na odtworzenie dźwięku w lokalizatorze i odszukanie go na mapie, ale pokazane położenie nie będzie już takie dokładne, jak w przypadku korzystania z najnowszych modeli telefonów firmy z Cupertino.
Na początku tekstu napisałam, że lokalizator firmy jest w pewnym sensie innowacyjny i góruje na rynku tego typu urządzeń. Jest tak dlatego, ponieważ AirTag emituje specjalnie zabezpieczony sygnał Bluetooth, który jest wykrywany przez pobliskie urządzenia firmy Apple, dzięki sieci usługi Znajdź mój. Następnie te urządzenia wysyłają informację o dokładnym położeniu tego znacznika do chmury iCloud, która ma połączenie z aplikacją Lokalizator. Dzięki temu, gdy zgubimy cenny przedmiot, z przypiętym AirTagiem, to w tym programie od razu mamy widoczne jego położenie na wyświetlonej mapie. Upraszczając powyższe wyjaśnienie, opisywane w tym tekście urządzenie jest wykrywane przez pobliskie iPhoney, iPady oraz Maki i to pozwala nam na jego dokładną lokalizację. Dzięki temu, że firma Apple rozrasta się coraz bardziej i miliony użytkowników na świecie posiadają ich produkty, to szansa, że akurat koło naszego zgubionego AirTag będzie ktoś przechodził z takim sprzętem jest bardzo duża. Inni producenci takich urządzeń, korzystali z mniej dokładnych rozwiązań i dlatego AirTag jest według mnie innowacyjnym produktem na rynku lokalizatorów.
Podsumowując powyższy tekst, muszę powiedzieć, że bardzo spodobało mi się zaproponowane w tym roku przez firmę Apple urządzenie do lokalizacji. Co prawda nie mam często takich sytuacji, że szukam przedmiotu w mieszkaniu długi czas, jednak pewność, że będę mogła odnaleźć rzecz, gdy zgubię ją lub zostawię gdzieś poza domem, daje mi większą pewność i bezpieczeństwo. Dlatego zachęcam wszystkich użytkowników sprzętu z logiem nadgryzionego jabłuszka, do wypróbowania nowego produktu AirTag, a na pewno będziecie mogli wszystko szybko i bezproblemowo odnaleźć.